Historia Dobrego Łotra pokazuje, że nigdy nie jest za późno o nawrócenie i zapewnienie sobie życia wiecznego. Nawet po najgorszych rzeczach, których dopuściliśmy się.
Idealnie obrazuje to sytuacja pokazująca ukrzyżowanie Chrystusa. Obok Niego na krzyżu zawiśli dwaj złoczyńcy. Jeden po lewicy, drugi po prawicy. Gdy Chrystus wisiał na krzyżu, ponad Jego głową, według Ewangelii św. Jana – przybito napis w języku greckim, łacińskim i hebrajskim: „Jezus Nazareński. Król Judei”. Skrót łaciński I.N.R.I. Był to jednocześnie dowód winy Jezusa. Został bowiem oskarżony przez Żydów o bluźnierstwo. Jednak na to wówczas w prawie rzymskim nie było paragrafu, więc żeby wykonać wyrok zgodny z literą prawa, zarzucono Mu, że jest buntownikiem i uzurpuje sobie prawo do państwa, które jest we władaniu Cesarstwa Rzymskiego.
Pod krzyżem natychmiast pojawiła się zgraja szyderców. Byli to nie tylko przypadkowi albo ciekawscy przechodnie, ale również kapłani żydowscy – członkowie Sanhedrynu, uczeni w Piśmie oraz żołnierze rzymscy. Wszyscy głośno śmiali się, kpili i drwili z Jezusa, ubliżali Mu albo przeklinali Go. Jeden ze złoczyńców, który wisiał obok Jezusa urągał Mu mówiąc, że skoro jest Mesjaszem, niech wybawi siebie i złoczyńców. Dobry Łotr jednak jego skarcił mówiąc, że nawet Boga się nie boi, chociaż tę samą karę ponosi. Dodał także, że oni sprawiedliwie ją otrzymali za swoje uczynki. Poprosił przy okazji Jezusa, aby wspomniał o nim, gdy przyjdzie do swojego królestwa. Jezus mu odpowiedział: ,,Zaprawdę, powiadam ci: Dziś ze Mną będziesz w raju”.
Co ta sytuacja obrazuje? Pokazuje, że gdy człowiek zda sobie sprawę ze swojej winy, przyzna się do niej i poprosi Boga o pomoc, ten nigdy takiego człowieka nie odrzuci. W tym przypadku liczyło się serce tego skazańca, który z pokorą przyjął konsekwencję swoich czynów i za nie żałował. Dla takich osób otwarte są bramy Królestwa Niebieskiego. Mało tego. Za ten czyn spotkała jego niezwykła nagroda. Został pierwszym chrześcijańskim świętym. Jako pierwszy został kanonizowany i to przez samego Chrystusa.
Pomyślmy o naszym życiu, zachowaniu, postawie… Dobry Łotr też początkowo bluźnił przeciwko Jezusowi. Jednak jego przemiana dokonała się, gdy otrzymał łaskę przebywania z Chrystusem. Widział, że jest niewinny a z Jego ust nie padło żadne złe słowo. Jezus Chrystus bowiem nie złorzeczył, nie skarżył się. Zamiast tego prosił Boga o wybaczenie ludziom wszystkich ich grzechów oraz tego, co uczynili względem Niego. Widział, jak modlił się za swoich prześladowców. To przemieniło jego serce. Uwierzył, że Jezus jest jego Bogiem. W jednej chwili Jezus odpuścił Mu grzechy i w ten sposób Dobry Łotr trafił w poczet świętych, słowami Chrystusa: „Zaprawdę, powiadam ci: Dziś ze Mną będziesz w raju”.
Dlatego Boże Miłosierdzie nie zna granic. Jeżeli nawet dokonaliśmy w swoim życiu wielu najgorszych grzechów, postanowimy pojednać się z Nim i w szczerości wyznamy nasze grzechy, Jezus nam je odpuści. Pamiętajmy jednak o szczerości (Boga przecież nie oszukamy) oraz o zadośćuczynieniu za krzywdę przez nas wyrządzoną. Pamiętajmy również, że Bóg daje szansę. Judasz z niej nie skorzystał. A czy Ty ją wykorzystasz? Bóg wybrał świętych spośród wielu grzeszników. Jezus kocha ludzi ułomnych. Dlatego jest w stanie pomóc każdemu, nawet Tobie.
PP
Jeden ze złoczyńców, których [tam] powieszono, urągał Mu: ,,Czyż ty nie jesteś Mesjaszem? Wybaw więc siebie i nas”. Lecz drugi, karcąc go, rzekł: ,,Ty nawet Boga się nie boisz, chociaż tę samą karę ponosisz? My przecież – sprawiedliwie, odbieramy bowiem słuszną karę za nasze uczynki, ale On nic złego nie uczynił”. I dodał: ,,Jezu, wspomnij na mnie, gdy przyjdziesz do swego królestwa”. Jezus mu odpowiedział: ,,Zaprawdę, powiadam ci: Dziś będziesz ze Mną w raju”.
(Łk, 23, 39-43)