„Dziś zbudziła mnie wielka burza, wicher szalał i deszcz, jakoby chmura była oberwana, co chwila uderzały pioruny. Zaczęłam się modlić, aby burza nie wyrządziła żadnej szkody; wtem usłyszałam te słowa: Odmów tę koronkę, której cię nauczyłem, a burza ustanie. Zaraz zaczęłam odmawiać tę koroneczkę i nawet jej nie skończyłam, a burza nagle ustała i usłyszałam słowa: Przez nią uprosisz wszystko, jeżeli to, o co prosisz, będzie zgodne z wolą moją” (Dz. 1731).
Taką historię uciszenia burzy, opisaną przez Siostrę Faustynę – wybraną przez Boga do misji szerzenia miłosierdzia Bożego na całym świecie – znajdziemy w końcowej części jej Dzienniczka. Słowa modlitwy, zwanej Koronką do Miłosierdzia Bożego, o której wspomina w tej historii, po raz pierwszy usłyszała w swoim sercu w dniu 13 września 1935 roku. Tego dnia wieczorem, w swojej celi w Wilnie ujrzała anioła, wykonawcę gniewu Bożego, który miał dotknąć sprawiedliwą karą za grzechy ziemię, a szczególnie pewne miejsce. Na skutek odmawiania tej modlitwy, anioł stał się bezsilny i nie mógł wypełnić słusznej kary. Następnego dnia, kiedy Siostra Faustyna weszła do kaplicy, została pouczona przez Pana Jezusa o sposobie odmawiania tej modlitwy (Dz. 474-476).