Modlitwa, która uciszyła burzę

2279

„Dziś zbudziła mnie wielka burza, wicher szalał i deszcz, jakoby chmura była oberwana, co chwila uderzały pioruny. Zaczęłam się modlić, aby burza nie wyrządziła żadnej szkody; wtem usłyszałam te słowa: Odmów tę koronkę, której cię nauczyłem, a burza ustanie. Zaraz zaczęłam odmawiać tę koroneczkę i nawet jej nie skończyłam, a burza nagle ustała i usłyszałam słowa: Przez nią uprosisz wszystko, jeżeli to, o co prosisz, będzie zgodne z wolą moją” (Dz. 1731).

Taką historię uciszenia burzy, opisaną przez Siostrę Faustynę – wybraną przez Boga do misji szerzenia miłosierdzia Bożego na całym świecie – znajdziemy w końcowej części jej Dzienniczka. Słowa modlitwy, zwanej Koronką do Miłosierdzia Bożego, o której wspomina w tej historii, po raz pierwszy usłyszała w swoim sercu w dniu 13 września 1935 roku. Tego dnia wieczorem, w swojej celi w Wilnie ujrzała anioła, wykonawcę gniewu Bożego, który miał dotknąć sprawiedliwą karą za grzechy ziemię, a szczególnie pewne miejsce. Na skutek odmawiania tej modlitwy, anioł stał się bezsilny i nie mógł wypełnić słusznej kary. Następnego dnia, kiedy Siostra Faustyna weszła do kaplicy, została pouczona przez Pana Jezusa o sposobie odmawiania tej modlitwy (Dz. 474-476).

Jak odmawiać tą modlitwę?
Koronkę do Miłosierdzia Bożego można odmawiać na zwykłym różańcu, w następujący sposób:

*Na początku:
Ojcze nasz…Zdrowaś Maryjo…Wierzę w Boga…
*Na dużych paciorkach (1 raz):
Ojcze przedwieczny, ofiaruję Ci Ciało i Krew, Duszę i Bóstwo najmilszego Syna Twojego, a Pana naszego Jezusa Chrystusa, na przebłaganie za grzechy nasze i całego świata.
*Na małych paciorkach (10 razy):
Dla Jego bolesnej Męki, miej miłosierdzie dla nas i całego świata.
*Na zakończenie (po pięciu dziesiątkach):
Święty Boże, Święty Mocny, Święty Nieśmiertelny, zmiłuj się nad nami i nad całym światem. (3 razy)

Wielka pomoc dla konających
Trzeba podkreślić wielką wartość i moc tej koronki dla osób umierających. Z modlitwą tą wiąże się bowiem obietnica łaski miłosierdzia dla tych osób, co wyrażają następujące słowa Pana Jezusa: „(…) Gdy tę koronkę przy konających odmawiać będą, stanę pomiędzy Ojcem a duszą konającą nie jako Sędzia sprawiedliwy, ale jako Zbawiciel miłosierny” (Dz. 1541) oraz: „Kiedy przy konającym inni odmawiają tę koronkę, uśmierza się gniew Boży, a miłosierdzie niezgłębione ogarnia duszę (…)” (Dz. 811).
Jest to bardzo ważna modlitwa przy osobach umierających, gdyż przynosi im ogromną pomoc. Przekonała się o tym Siostra Faustyna, gdy pewnego razu miała wizję człowieka umierającego. Opisuje to wydarzenie w swoim Dzienniczku następująco: „Kiedy weszłam na chwilę do kaplicy, powiedział mi Pan: Córko moja, pomóż mi zbawić pewnego grzesznika konającego; odmów za niego tę koronkę, której cię nauczyłem. Kiedy zaczęłam odmawiać tę koronkę, ujrzałam tego konającego w strasznych mękach i walkach. Bronił go Anioł Stróż, ale był jakby bezsilny wobec wielkości nędzy tej duszy; całe mnóstwo szatanów czekało na tę duszę” (Dz. 1565). Jednakże odmawianie tej koronki przez Siostrę Faustynę sprawiło, że umierającego ogarnęło Boże miłosierdzie, moce ciemności uciekły w popłochu, a chory wydał w spokoju ostatnie tchnienie (Dz. 1565).

Ostatnia deska ratunku
Pan Jezus przekazał Siostrze Faustynie następującą obietnicę dotyczącą tej koronki: „Ktokolwiek będzie ją odmawiał, dostąpi wielkiego miłosierdzia w godzinę śmierci. Kapłani będą podawać grzesznikom jako ostatnią deskę ratunku; chociażby był grzesznik najzatwardzialszy, jeżeli raz tylko zmówi tę koronkę, dostąpi łaski z nieskończonego miłosierdzia mojego. Pragnę, aby poznał świat cały miłosierdzie moje; niepojętych łask pragnę udzielać duszom, które ufają mojemu miłosierdziu” (Dz. 687). Odmawiając tą koronkę, modlimy się o miłosierdzie dla nas – czyli dla osoby odmawiającej modlitwę i tych, za których chcemy i jesteśmy zobowiązani się modlić – a także dla całego świata – czyli wszystkich ludzi żyjących i zmarłych przebywających w czyśćcu. Modląc się w ten sposób, wypełniamy uczynek miłosierdzia. Musimy jednak naprawdę pragnąć tego miłosierdzia i dla siebie, i dla świata (co pomaga nam również wyzwolić się z egoizmu), a także wierzyć w to, że Bóg nam swoje miłosierdzie pragnie okazać. Jeśli chcemy skutecznie się modlić, musimy pamiętać o tym, by modlić się wytrwale, w pokorze i z pełnym zaufaniem w działanie Boga – na wzór Siostry Faustyny. Z modlitwy tej wypływa naprawdę wielka moc! Jeśli borykamy się z różnymi trudnościami, tym bardziej zaufajmy Bogu i prośmy Go o miłosierdzie. Ufajmy, że Bóg pragnie nas hojnie obdarować.

KG

Użyte w artykule cytaty pochodzą z Dzienniczka św. Faustyny Kowalskiej.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj