Zawsze dostrzegał drugiego człowieka. Widział go. Miał dla niego czas. Jeszcze przed zakonem pomagał innym w nauce. A później? Później całował nogi swoim nowicjuszom....
Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.ZgodaNie wyrażam zgodyPolityka prywatności